Porządnie rozgrzany żeliwny garnek jest niczym mały, opalany węglem piec, więc orkiszowy chleb wypieczony w nim ma chrupiącą skórkę. Dziś przepis dla tych, co nie mają zakwasu ale kupili dobrej jakości suszone drożdże.
Składniki:
- 300 g mąki orkiszowej typ 630 lub 700,
- 200 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej drobno zmielonej,
- 1/2 łyżeczki drożdży suszonych,
- 1 łyżeczka soli kamiennej bez antyzbrylaczy,
- 1 łyżeczka syropu z cukru trzcinowego,
- 450 ml zimnej wody
- garnek żeliwny (20-24 cm) z pokrywką (nie może mieć żadnych plastikowych elementów, ma wytrzymać temperaturę 250 stopni).
Dzień 1: Składniki suche mieszamy w misce. Syrop cukrowy rozrabiamy z odrobiną ciepłej wody i dodajemy do miski. Dolewamy jeszcze zimną wodę i mieszamy drewnianą łyżką szybko i do połączenia składników. Przykrywamy miskę szczelnie folią spożywczą i odstawiamy na 12-20 godzin, najlepiej na noc do wyrośnięcia.
Dzień 2: Kładziemy na blacie papier do pieczenia i posypujemy go obficie mąką. Na stolnicę (również wysypaną mąką) wykładamy ciasto i zawijamy go palcami do środka. Teraz kładziemy ciasto na papierze do pieczenia ściągniętą stroną do dołu, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na około 2 godziny. Na pół godziny przed pieczeniem rozgrzewamy piekarnik do 250 stopni z garnkiem żeliwnym w środku.
Po wyrośnięciu chleba wyjmujemy garnek z piekarnika i sypiemy na dno odrobinę ciemnej mąki. Posypanymi mąką dłońmi ostrożnie unosimy chleb i upuszczamy go do garnka, uważając żeby się nie poparzyć. Jeżeli ciasto upadło trochę na bok, potrząsając garnkiem można go odrobinę przesunąć na środek, robimy to w rękawicach kuchennych, bo żeliwo jest bardzo mocno rozgrzane.
Przykrywamy garnek i pieczemy chleb 30 minut w 250 stopniach. Następnie zdejmujemy pokrywkę i dopiekamy kolejne 10-15 minut, aż się przyrumieni. Wyjmujemy chleb z piekarnika, z garnka i studzimy na kracie.
Jeśli nie macie pewności, czy dobrze się upiekł popukajcie w jego spód, powinien wydać głuchy odgłos. W razie wątpliwości można go jeszcze dopiec przez około 10 minut, już bez garnka - na blaszce.