Kupcie prawdziwą kurę zagrodową lub inne mięso z hodowli właściwej dla danego gatunku i ugotujcie wywar. Święta Hildegarda poleca nóżki cielęce z chrząstką, wołowe kości szpikowe, jagnięcinę, koźlinę, dziczyznę. Duży zakup i połowę dnia spędzonego na gotowaniu potraktujcie jak inwestycję. Dobrze ugotowany, a potem pomrożony porcjami wywar, będzie nam służył jako baza do gotowania zup. Nie muszę chyba dodawać, że ma lecznicze właściwości? (leczy tkankę przyranną po złamaniu, zwyrodnieniowe zmiany w obrębie stawów, osteoporozy, osłabienia tkanki łącznej i choroby krążka między kręgowego).
Wegetarianie mogą ugotować wywar warzywny. Ważne, by dodać do niego odpowiednie przyprawy i zioła. W żadnym wypadku nie należy kupować pora - zastąpmy go fenkułem lub dodatkową porcją cebuli czy selera. Zrezygnujmy też z liścia kapusty. Tradycyjnie dodajemy korzeń pietruszki, marchew i koper oraz cebulę. Święta Hildegarda w wywarach warzywnych zwraca uwagę na dodatek bertramu, galgantu, gałki muszkatołowej i kurkumy (czasem również hyzopu). Dzięki nim wywar mobilizuje naszą odporność do skutecznej obrony. Poleca też wciąż jeszcze mało znany u nas fenkuł (bulwa kopru włoskiego).
W przypadku wywarów mięsnych najważniejsza zasada to długie, nawet bardzo długie gotowanie - obróbka termiczna powoduje uwalnianie składników odżywczych, poza tym, aby wydobyć szpik z kości, należy je przeciąć na pół (nóżki pociąć na plastry). Kto zdecydował się na rosół drobiowy niech nie odrzuca kurzych łapek i chrząstek. I jeszcze jedno - by organizm przyswoił kolagen, potrzebny jest dodatek witaminy C - koniecznie posypmy więc zupę natką pietruszki, a jeśli dodamy na początku gotowania wywaru łyżkę octu (cytryny), skutek będzie jeszcze lepszy.
Wywary warzywne gotujemy krócej, bo około 20 minut. Przyprawy dodajemy do smaku, pamiętając, że galgant ma właściwości rozgrzewające, kurkuma przeciwzapalne, bertram ułatwia przyswajanie składników odżywczych a gałki muszkatołowej dodajemy jedynie odrobinę. Wywar warzywny oddziałuje alkalizująco na organizm, można więc połączyć zasadotwórcze działanie warzyw i dodać je pod koniec gotowania wywaru mięsnego.
Składniki: 2kg kości z mięsem: szpikowych (najlepiej cielęcych, przepołowionych), dodatkowo można 1kg pociętych nóżek, chrząstek, 6 lirów wody, przyprawy: sól bez antyzbrylaczy, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz kubeba, bertram, galgant, kurkuma, gałka muszkatołowa, warzywa: 2-3 pietruszki, 2 marchewki, 1/4 selera, cebula podpieczona nad ogniem, mały pęczek kopru, fenkuł, 1 łyżka soku z cytryny (albo jasnego octu winnego lub jabłkowego bez disiarczanu sodu - E223), plus świeża natka pietruszki lub szczypiorek do posypania.
Mięso i kości myjemy, zalewamy wodą, dodajemy przyprawy i ocet/cytrynę. Gotujemy co najmniej 3 godziny (lepiej dłużej, nawet 6-8) na bardzo wolnym ogniu z lekko uchyloną przykrywką. Pod koniec dodajemy warzywa i gotujemy aż zmiękną. Po ugotowaniu przecedzamy.
Schłodzony (będzie miał konsystencję galarety) możemy porcjować i mrozić. Potem dodamy go do zupy. Leczniczo możemy też pić codziennie filiżankę wywaru.
W naszym sklepie można kupić gotowy wywar z giczy cielęcej przygotowany według wskazówek św. Hildegardy, z certyfikowanych składników. Jest też zupa postna BIO, dla miłośników warzywnych wywarów.
Joanna Augustyniak
Świetny przepis. Pierwszy raz w życiu robiłam taki wywar i wyszedł wyśmienity!