Mniszka z Bingen różnicuję miętę dużą, małą, nadwodną i miętę polej. Ta ostatnia „ma moc 15 ziół”, Hildegarda poleca dodawać ją do posiłków przy problemach z trawieniem. Wspaniale komponuje się z sosami na bazie jogurtów greckich/śmietany, które z kolei idealnie pasują do pieczonych w piekarniku/na grillu warzyw. Miętę polej można też jeść z miodem na orkiszowym chlebie a bataty z naszego przepisu zastąpić pieczoną dynią.
Składniki: 4-5 batatów, 4-5 łyżek masła klarowanego, 1 łyżka ziół św. Hildegardy, 2 kostki fety z mleka koziego, 3-4 łyżki kwaśnej śmietany, 1 łyżeczka mięty polej, sól bez antyzbrylaczy i pieprz kubeba do smaku.
Bataty obieramy i kroimy w łódki. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub w szklanym żaroodpornym naczyniu. Masło klarowane rozpuszczamy, dodajemy do niego zioła, sól i pieprz do smaku. Polewamy nim bataty, mieszając rękami, aby się dobrze masłem natłuściły. Pieczemy 20 minut w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku.
W tym czasie fetę kroimy w kostkę, śmietanę mieszamy w misce z miętą polej, odrobiną pieprzu oraz soli.
Podpieczone bataty przekręcamy na drugą stronę i zsuwamy na bok, gdzie wykładamy ser feta. Całość podpiekamy jeszcze 10 minut.
Upieczone bataty wykładamy na talerz a śmietanę mieszamy z ciepłą, podpieczoną fetą i robimy nią kleksy na warzywach.
Całość możemy udekorować listkami świeżej mięty albo fenkułowym koprem.