Kasztany jadalne na surowo są… niejadalne, dopiero obgotowane, upieczone, uprażone i obrane z łupinki oraz znajdującej się pod nią skórki nadają się do spożycia.
Świeże nakłuwa się dookoła i gotuje we wrzącej wodzie 6 minut. Gdy obciekną, możliwie jak najgorętsze (najlepiej w rękawiczkach), obiera się z łupiny i znajdującej się pod nią skórki (gry ostygną będzie to bardzo trudne).
Kasztany można też upiec, nacinając łupinkę każdego kasztana na krzyż i wsuwając do bardzo gorącego piekarnika na około 10 minut lub uprażyć na patelni (koniecznie pod przykryciem – strzelają!).
Można też kupić kasztany suszone, wekowane i pakowane próżniowo a nawet w formie mąki kasztanowej. Pakowane próżniowo lub w słoikach należy zjadać od razu, suszone dodatkowo moczy się kilka godzin (najlepiej całą noc) i gotuje 25 minut.
Tymczasem zapraszamy na sycące, zdrowe śniadanie z kaszą orkiszową i kasztanami. Z rekomendacją św. Hildegardy.
Składniki:
-
pół szklanki grubej kaszy orkiszowej,
-
1 szklankę wody,
-
4-5 kasztany jadalne gotowe do zjedzenia (polecam pakowane próżniowo),
-
2-3 łyżki mąki kasztanowej, połówkę pomarańczy,
-
1 łyżka płatków migdałowych,
-
syrop z pigw albo syrop klonowy do smaku.
Kasztany zalewamy wodą i zagotowujemy. Dosypujemy kaszę, wrzucamy pomarańczowe plastry, laskę wanilii i migdałowe płatki, gotujemy pod przykryciem aż kasza wchłonie wodę i będzie miękka (w razie potrzeby dolewamy odrobinę wody albo wyciśnięty sok z pomarańczy).
Doprawiamy do smaku syropem. Zjadamy ciepłe z orkiszową kawą. Na zdrowie!
Zapisz się na nasz newsletter i otrzymaj bezpłatny e-book Kuchnia św. Hildegardy. Zapis tutaj: http://bit.ly/NewsletterSunvita.
Wandaturek
Wyśmienite jedzenie .