Zmieszanie wody z połamanym ziarnem orkiszu i ugotowanie habermusu nie wymaga żadnych umiejętności kulinarnych. Szczypta przypraw, dodatek jabłka i można wyczarować najzdrowsze śniadanie świata. Ascetyczne i luksusowe zarazem. Codziennie zjadamy przed wyjściem z domu albo ciepłą zabieramy w termosie ze sobą, do czego i Was zachęcamy.
Składniki: 1 filiżanka grubej kaszy orkiszowej, 1 mały słoiczek musu ze słodkich jabłek, płatki migdałów do posypania, przyprawy: po 1-2 szczyptach bertramu, galgantu, cynamonu, soli bez antyzbrylaczy, babki płesznik, ewentualnie odrobina odszumowanego miodu, jeśli trzeba dosłodzić.
Kaszę z przyprawami zalewamy wodą i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu do miękkości (na jedną miarkę kaszy dajemy półtorej miarki wody, trwa to około 15 minut). Lekko przestudzoną nakładamy do słoików (szerokiego termosu), przykrywamy musem jabłkowym i posypujemy płatkami migdałów (orzechami włoskimi). Można dosłodzić odrobiną odszumowanego miodu (syropu orkiszowego, melasą buraczaną).
Jak zrobić mus jabłkowy?
Jabłka pieczemy w całości (do godziny w 150 stopniach). Z lekko przestudzonych zdejmujemy skórkę i usuwamy gniazda nasienne. Miąższ zgniatamy widelcem z odrobiną zimnego masła (może być kokosowe). Słodkie, kruche odmiany jabłek możemy też uprażyć na patelni z odrobiną słodkiego białego wina. Jak się rozlecą i utworzą mus, zamykamy go w słoiki i pasteryzujemy.
Zamiast musu jabłkowego możemy użyć dżemu z pigwy lub pigwowca japońskiego - do kupienia w naszym sklepie wraz z kaszą orkiszową (użyliśmy grubej) i przyprawami.