Z kamforowym pieprzem kubeba i pikantnym galgantem. Na miodzie, z octem winnym i miętą. Św Hildegarda radzi, by miód odszumować, czyli zebrać „szumy”, które zbierają się na wierzchu podczas jego podgrzewania. Glazurowane buraczki świetnie smakują z drobiem z rusztu lub dziczyzną.
Na to aromatyczne danie będą nam potrzebne:
- 4-5 czerwonych buraczków,
- 2 łyżki miodu lipowego lub akacjowego,
- 1 ząbek czosnku,
- ¼ szklanki octu winnego (ok. 50 ml),
- 150g wiśni, wydrylowanych,
- pieprz kubeba i galgant do smaku.
- świeża mięta do dekoracji.
Wyszorowane buraki wkładamy do szklanego żaroodpornego zamykanego naczynia. Pieczemy w 180 stopniach półtorej godziny. Można przy tej okazji upiec więcej do innych dań lub w osobnym naczyniu wstawić inne warzywa korzeniowe. Jak będą miękkie studzimy, obieramy ze skórki i tniemy na kawałki.
Wiśnie myjemy i drylujemy.
Na patelni rozpuszczamy miód i czekamy aż zacznie się pienić, dodajemy pokrojony czosnek, pieprz kubeba i galgant. Następnie zalewamy octem. Całość ma się zagotować, lekko odparować i zgęstnieć.
Do tak przygotowanego syropu dodajemy wiśnie, chwilę podgrzewamy i dodajemy buraki. Doprawiamy odrobiną soli, dekorujemy miętą.