W wersjach z i bez jajka, koniecznie na mące z leczniczych, prastarych odmian orkiszu. W podobny sposób można zrobić pierogi z wiśniami.
Wersja bez jajka:
- 4 szklanki mąki orkiszowej jasnej,
- półtorej szklanki gorącej wody (lub mleka, może być roślinne), 4 łyżki oleju,
- 1 łyżeczka soli bez antyzbrylaczy.
Wersja z jajkiem:
- 1 kg mąki orkiszowej,
- 1 wiejskie jajo,
- szczypta soli bez antyzbrylaczy,
- dobrze ciepłej wody tyle ile ciasto zabierze (2 - 2,5 szklanki), można dać łyżkę oleju.
Niezależnie od wersji:
- dużo jagód (borówek czy wydrylowanych wiśni)
- odrobina surowego cukru trzcinowego z galgantem (po szczypcie do każdego pieroga).
Mąkę przesiewamy do dużej miski, zalewamy gorącą wodą i odczekujemy chwilę, aż się zaparzy. Dodajemy resztę składników (olej, sól, czasem jajko) i zagniatamy ciasto. Zbite w kulę odstawiamy na kwadrans (do pół godziny), niech odpocznie. Aby nie wyschło warto zwilżyć je wodą i przykryć ściereczką.
Ciasto dzielimy na 2-3 części i kolejno cienko rozwałkowujemy, wykrawamy szklanką kółka, napełniamy owocami z odrobiną cukru i zlepiamy. Wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy minutę od wypłynięcia.
Z migdałową śmietanką i miętą smakują wybornie!
Wersja dla leniwych:
- makaron orkiszowy tagliatelle,
- śmietanka migdałowa i jagody (przesmażone krótko z galgantem).