Kilku procentowy udział galgantu w przetworach gwarantuje ich naturalną konserwację, dlatego chętnie dodajemy go do słoików z dynią czy pigwą. Kto nie ma dostępu do pigw, może użyć owoców powszechnie rosnącego u nas pigwowca. Jest mniejszy i kwaśniejszy, ale dodatek słodkich jabłek pozwoli nam zmniejszyć ilość użytego cukru. Kuracja powidłami, dżemem czy galaretką z pigwy/pigwowca jest świetna na reumatyzm. Można kupić gotowy produkt w naszym sklepie, albo uzbroić się w benedyktyńską cierpliwość i zrobić go samemu.
Składniki: pół kilograma owoców pigwowca, 1 kilogram słodkich jabłek, cukru ile kto chce (najlepiej nierafinowanego), skórka pomarańczowa do smaku, galgant.
Pigwowce i jabłka oddzielnie obieramy, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Potem gotujemy w osobnym garnku pigwowce, w drugim jabłka do miękkości (pigwom zajmuje to więcej czasu, można też nie obiegać im skórki, ale potem trzeba je przetrzeć przez sito). Następnie mieszamy jedne z drugimi, dodajemy cukier do smaku i skórkę pomarańczową, gotujemy jeszcze chwilę i zamykamy w słoiki. Dla pewności dobrze jest je zapasteryzować.