Wystarczy orkiszowy grysik, odrobinę masła kokosowego lub oleju słonecznikowego i codziennie inne warzywa. Może być dynia z marchwią, albo seler z korzeniem pietruszki, a nawet buraki. Tak powstaje zupa postna, codziennie inna.
Wystarczy orkiszowy grysik, odrobinę masła kokosowego lub oleju słonecznikowego i codziennie inne warzywa. Może być dynia z marchwią, albo seler z korzeniem pietruszki, a nawet buraki. Tak powstaje zupa postna, codziennie inna.
Coś do poczytania, do wypicia i dla urody, a do tego bukiet kwiatów i dużo, dużo uśmiechu. Ale tego nie powinno nigdy brakować. Poniżej nasze propozycje na Dzień Matki.
Św. Hildegarda nieprzychylnie patrzyła na ciężkostrawną kapustę czy ogórki, ale możemy ukisić marchew, która świetnie nadaje się do chrupania i jako dodatek do zimowych sałatek czy na kanapki. Zwykle jest chętniej jedzona przez dzieci niż ogórki czy kapusta właśnie.
Czy jest możliwe by najbardziej tradycyjne danie było jednocześnie hildegardowym? Tak, jeśli mąka, bułka tarta czy płatki będą orkiszowe, użyjemy przypraw św. Hildegardy: bertramu, macierzanki i galgantu oraz jako dodatek zaserwujemy zasmażane buraczki, sałatę winegret albo marynowaną w occie winnym dynię.
Przeziębieni? W takim razie gotujemy krupnik orkiszowy z pelargonią i bertramem. Zioła zmobilizują nasz układ odpornościowy do walki i zahamują procesy zapalne. Poza tym są pyszne!
Róża doskonale sprawdza się wg św. Hildegardy jako dodatek do napojów, ciast i deserów oraz wszelkich środków leczniczych, czyniąc je lepszymi. Święta pisała o różach, że są zimne i dokładnie ten chłód zawiera w sobie pożyteczną miarę. Przepis na słodki koniec stycznia.
Lekkie przekąski na karnawał? Proszę bardzo – krem z batatów i dyni oraz z gruszek i pietruszek można podać w szklankach. Do tego fantazyjne roladki i owocowo-warzywne chipsy.
Ni z gruszki, ni z pietruszki czyli ni z tego, ni z owego, nagle i bez związku? Oczywiście, że nie – to propozycja zupy na wynos. Pakujemy w termos i zabieramy do pracy. W kolejnym poście powiemy jak zrobić lekką karnawałową przekąskę.
Hildegardiańskie danie jarskie z boczniaków, uważanych tak przez Mniszkę z Bingen, jak i przez współczesnych za grzyby lecznicze. Sezon na nie trwa od listopada do lutego, korzystajmy.
Lekki, pożywny krem - zupa warzywna z galgantem i salsą z fenkułu. Można spakować w szeroki termos i zabrać do pracy. Dobry zarówno na ciepło jak i przestudzony.
Mniszka z Bingen o ziarnach konopi siewnej pisała, że odznaczają się uzdrawiającym działaniem. W Polsce znane od epoki brązu, dziś przeżywają prawdziwy renesans. Hildegardiańska propozycja dla osób na diecie bezglutenowej.
Wymienione w tytule produkty to prawdziwy super food św. Hildegardy - zaprośmy je na świąteczne stoły. Zapraszamy po garść kulinarnych propozycji.
Lubicie buraki? A jedliście je w pierogach? Może spróbujecie już w grudniu? Idealny do nich dodatek to kozi ser, zioła św. Hildegardy i sos z czarnej porzeczki. Danie jest tak wykwintne, że zasługuje na miano świątecznego!
Przywykliśmy do sosu pomidorowego, tymczasem seler, pietruszka, marchew i burak w tej roli wypadają równie dobrze, a nawet bardziej słowiańsko. Koniecznie spróbujcie.
Próbowaliście już może słodkich smarowideł z warzyw i owoców do orkiszowego chleba, naleśników lub gofrów? Dziś w ruch poszła dynia i przyprawy korzenne. Polecamy zwłaszcza rozgrzewający galgant.
Są na tym blogu przepisy proste i trudniejsze. Ten może do łatwych nie należy, ale jeśli zależy Wam nie tylko na zdrowiu, ale również na zrobieniu kulinarnego wrażenia - będzie idealny.
Danie bardzo lubiane przez dzieci i przez mamy. Świetnie wpisuje się w hildegardiańską kuchnię tradycyjną, a jednocześnie pomysłową i oszczędną - do przygotowania pulpetów można wykorzystać mięso z gotowania rosołu lub cielęcego wywaru. Pulpety świetnie smakują z zasmażanymi buraczkami.
Recenzja książki "ŚWIĘTA HILDEGARDA Z BINGEN - ZDROWIE DLA TWOJEGO DZIECKA. Przepisy kulinarne, lekarstwa, porady" autorstwa Brigitte Pregenzer i Brigitte Schmidle, Wydawnictwa Esprit. Wypróbowaliśmy też jeden z zamieszczonych tam przepisów.
Kuracja powidłami, dżemem czy galaretką z pigwy/pigwowca jest świetna na reumatyzm. Można kupić gotowy produkt w naszym sklepie, albo uzbroić się w benedyktyńską cierpliwość i zrobić go samemu.
Duży zakup i połowę dnia spędzonego na gotowaniu potraktujmy jak inwestycję. Dobrze ugotowany, a potem pomrożony porcjami wywar, będzie nam służył jako baza do gotowania jesienno - zimowych zup. Chcecie wiedzieć jak ugotować wywar zgodnie ze wskazaniami św. Hildegardy tak, by miał lecznicze właściwości?