Poza sezonem pomidory smakują plastikowo a te z puszki trącą aluminium. Święta Hildegarda przychylnie spojrzałaby jedynie na odrobinę przecieru pomidorowego ze słoika. Można jednak "sos pomidorowy" zrobić z selera, pietruszki, marchwi i buraka. Smakuje równie dobrze, a nawet bardziej słowiańsko. Gęsty może służyć nam za pastę kanapkową, rzadszy sprawdza się jako sos na pizzy albo do orkiszowego makaronu. Koniecznie spróbujcie.
Składniki: 1 paczka makaronu orkiszowego spaghetti (użyliśmy pełnoziarnistego, bez jaj), cebula, seler, pietruszka, marchew, pieczony lub parowany burak, masło klarowane, przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, bertram, macierzanka, kolendra, kumin, sól i pieprz kubeba do smaku.
Seler, pietruszkę, marchew i buraka (ugotowanego, upieczonego lub uparowanego) obieramy i ścieramy na tarce jarzynowej. Cebulę kroimy w piórka i przesmażamy na klarowanym maśle, dodajemy starte warzywa i chwilę smażymy mieszając, dodajemy przyprawy, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości. Ugotowane miksujemy na sos.
Makaron wrzucamy do osolonego wrzątku na 7 minut i gotujemy al dente. Odcedzamy i przepłukujemy zimną wodą. Podajemy z sosem, dekorujemy świeżymi listkami ziół lub prażonym słonecznikiem. Zdrowe, pyszne i szybkie danie rekomendowane przez Mniszkę z Bingen.