Świetne na deser i przekąskę, można spakować do szkoły, pracy, na studia.
U progu jesieni jabłek i orzechów włoskich mamy pod dostatkiem, więc korzystajmy.
Składniki:
-
2 jajka od kur z naturalnego chowu,
-
200g cukru trzcinowego (lub trochę mniej),
-
100ml oleju słonecznikowego,
-
250g mąki jasnej orkiszowej,
-
1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej,
-
1 łyżeczka zmielonego cynamonu cejlońskiego lub wanilii,
-
¼-pół łyżeczki galgantu,
-
szczypta soli,
-
200g startego jabłka z odrobiną marchwi,
-
garść pokruszonych orzechów włoskich.
Na blasze do pieczenia rozkładamy papierowe foremki (małych wyjdzie 12, dużych 6), jeśli mamy blaszkę z wgłębieniami, wystarczy wyłożyć je kawałkami papieru do pieczenia. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Jabłka i marchew obieramy i ścieramy na grubej tarce jarzynowej. Orzechy kruszymy, można dla aromatu podprażyć je lekko na suchej patelni.
Jajka, cukier i olej ubijamy na jednolitą masę. Do oddzielnej miski przesiewamy mąkę, dodajemy sodę, przyprawy i sól. Suche składniki dodajemy do mokrych, mieszamy. Na koniec dajemy starte jabłko/marchew i pokruszone orzechy (odrobinę zostawiamy żeby dekoracyjnie ułożyć na wierzchu). Całość delikatnie mieszamy.
Napełniamy foremki ciastem, dekorujemy paskami jabłka i marchwi oraz orzechami. Pieczemy do tzw. „suchego patyczka” 20-25 minut (małe formy) do pół godziny (formy duże). Wystudzone można przechowywać w szczelnym pojemniku 3 – 4 dni.
Zapisz się na nasz newsletter i otrzymaj bezpłatny e-book Kuchnia św. Hildegardy. Zapis tutaj: http://bit.ly/NewsletterSunvita.