Recenzja książki "ŚWIĘTA HILDEGARDA Z BINGEN - ZDROWIE DLA TWOJEGO DZIECKA. Przepisy kulinarne, lekarstwa, porady" autorstwa Brigitte Pregenzer i Brigitte Schmidle, Wydawnictwa Esprit. Wypróbowaliśmy też jeden z zamieszczonych tam przepisów.
Pyszna, sycąca zupa z ciepłej, delikatnej i lekkiej ciecierzycy. Na leczniczym wywarze i z dodatkiem buraczanych chipsów. Przepis według zaleceń Mniszki z Bingen - zapraszamy do praktykowania kuchni św. Hildegardy.
Kuracja powidłami, dżemem czy galaretką z pigwy/pigwowca jest świetna na reumatyzm. Można kupić gotowy produkt w naszym sklepie, albo uzbroić się w benedyktyńską cierpliwość i zrobić go samemu.
Duży zakup i połowę dnia spędzonego na gotowaniu potraktujmy jak inwestycję. Dobrze ugotowany, a potem pomrożony porcjami wywar, będzie nam służył jako baza do gotowania jesienno - zimowych zup. Chcecie wiedzieć jak ugotować wywar zgodnie ze wskazaniami św. Hildegardy tak, by miał lecznicze właściwości?
Według tego przepisu można upiec udka albo całego kurczaka, ważne by był z naturalnego chowu. Ziołowy aromat doda mu szyku i zdrowia. Zarówno szałwia jak i hyzop mają bowiem właściwości odkażające, oczyszczające trzewia i ułatwiające trawienie. Całość smakuje bardzo wykwintnie.
Sałata głowiasta to uniwersalny środek wspomagający trawienie i poprawiający ukrwienie mózgu. Oczywiście odpowiednio przyrządzona. Zawiera najwięcej krzemu ze wszystkich powszechnie znanych warzyw. Jedzmy ją jak najczęściej, zwłaszcza z dodatkiem pełnych ziaren orkiszu.
Osoby, które cierpliwie gryzą i dobrze trawią powinny jak najczęściej jeść pełne ziarna, bo w takiej postaci orkisz ma najwięcej wartości odżywczych. Zapraszamy po kolejny przepis i garść informacji o tym, jak poprawić strawność ziaren.
Habermus (owsianka z orkiszu czyli orkiszanka) w wersji dla dzieci, rekonwalescentów i osób o osłabionym trawieniu - apetycznie podana. Podejmijcie wyzwanie i jedzcie z nami orkiszanki na śniadanie, oto druga propozycja. Do każdej warto dodać galgant i bertram. Dlaczego?
Habermus czyli "owsianka" z orkiszu - nasza królowa śniadań. Jesienią, zimą i na przednówku zyskuje na znaczeniu, rozgrzewa i syci, jest jak baza bez której trudno dobrze zacząć dzień. Wychodząc z domu zabieramy ją w słoiku (latem) lub w termosie (zimą).