
Zapraszamy na sycące, zdrowe śniadanie z kaszą orkiszową i kasztanami, rekomendowane przez Mniszkę z Bingen.
Zapraszamy na sycące, zdrowe śniadanie z kaszą orkiszową i kasztanami, rekomendowane przez Mniszkę z Bingen.
Wystarczy orkiszowy grysik, odrobinę masła kokosowego lub oleju słonecznikowego i codziennie inne warzywa. Może być dynia z marchwią, albo seler z korzeniem pietruszki, a nawet buraki. Tak powstaje zupa postna, codziennie inna.
Orkiszowy, na zakwasie z niecodziennym dodatkiem dzikich jabłuszek, które mają właściwości przeciwzapalne, przeciwwrzodowe i antynowotworowe.
Ciekawa, wegetariańska propozycja, tania szybka w przygotowaniu, zdrowa i bardzo smaczna. Do tego z bluszczykiem kurdybankiem, który - jak zapewnia Opatka z Bingen - chroni nas przed wyczerpaniem.
Tarnina rośnie dziko na skraju naszych pól i lasów. Dawniej jej owoce były przekąską dla dzieci i pasterzy, dziś popadło w zapomnienie, a szkoda. Św. Hildegarda polecała tarninę w przypadku dolegliwości żołądka.
Sok, nektar czy syrop z dyni „dobrej dla zdrowych i chorych, jak zapewnia nasza Mniszka z Bingen, to bogate źródło witamin i składników mineralnych.
Prosta przystawka nie wymagająca użycia soli, sycąca za sprawą ugotowanych i przetartych nasion ciecierzycy, polecanych przez naszą Opatkę z Bingen.
Mniszka z Bingen uważała, że grzyby „nieco szkodzą spożywającemu je człowiekowi”, są bowiem ciężkostrawne i śluzotwórcze. Jednak te, które „rosną przy określonych stojących lub leżących drzewach, mniej szkodzą, a nawet czasem nadają się na lekarstwa, jak niektóre ogrodowe ziółka”.
Świetne na deser i przekąskę, można spakować do szkoły, pracy, na studia. U progu jesieni jabłek i orzechów włoskich mamy pod dostatkiem, więc korzystajmy.
Pyszne danie, które stawia na nogi przeziębionych. Szałwia i czosnek mają moc, można użyć szałwii suszonej a całość posypać świeżą natką pietruszki.
W tym naparze rządzi pieprz kubeba, który „rozweseli i sprawi, że nasz umysł będzie jasny a wiedza wyraźna” – jak zapewnia św. Hildegarda. Nadaje naparom fajny, kamforowy smak, z cytryną, rozmarynem i kolendrą smakuje pysznie – spróbujcie.
Dobra zarówno na surowo, jak i ugotowana. Dobrze komponuje się z dynią piżmową, białą fasolą, duszoną cebulą, jajkiem i drobiem – składnikami mającymi duże wzięcie w kuchni św. Hildegardy. Zatem…
„Nutella” św. Hildegardy dla chorych i zdrowych. Smaczna i bardzo energetyczna.
Po obieraniu jabłek na szarlotkę zostają wykrawki, z których można zrobić ocet. Św. Hildegarda co prawda polecała winny, ale domowy jabłkowy jest tani i świetnie nadaje się do odkażania mięsa czy sałat przed spożyciem.
Energetyczny dodatek w postaci bananów i masła migdałowego sprawia, że to ulubione danie dzieci. Można zapakować je do szkoły lub na wycieczkę. Zabiegane mamy też chętnie sięgają po nie do kawy.
Są pyszne i można je zapakować jako drugie śniadanie do szkoły, na uczelnię, do pracy albo na wycieczkę. Polecamy hildegardiańskie dodatki: pełnoziarnistą mąkę orkiszową, macierzankę i nasiona babki płesznik.
Zdrowe danie ekspresowe, wystarczy cukinia i mąka z kasztanów jadalnych. Jest wege i bez glutenu.
Trudno się zorientować, że ciasto jest z buraka i z porzeczkami, smakuje bardzo czekoladowo, po prostu pysznie!
Święta Hildegarda nic o czekoladzie nie wspominała (czekolady jaką znamy ewoluowała od XIX w.), czasem jednak dajemy się skusić na dodatek tej najlepszej - gorzkiej. Mąka z leczniczego orkiszu i dyniowe puree, dobre dla zdrowych i chorych, niech posłuży nam jako usprawiedliwienie.
Z marchewką i orkiszem, przypomina nieco domowej roboty „paprykarz szczeciński”.